Kuchenne rewolucje jesienne

Dalej szaro buro i ponuro… Dalej mam to dziadostwo na ustach ( kto ma jakiś cudowny sposób ? ) , więc zamiast wyginać się przed aparatem w eleganckich ciuszkach i seksownym makijażu ruszyłam jak przykładna Kura Domowa ( tfuu… Home Manager ) do garów.

Zachciało mi się wszystkich uszczęśliwić, więc zupka dyniowa i szyszki na deser, a oto krótka relacja z tych wydarzeń 🙂

A na deserek – szyszunia 😎

Smacznego 😘

2 myśli w temacie “Kuchenne rewolucje jesienne

Add yours

Dodaj komentarz

Website Powered by WordPress.com.

Up ↑